Trzcina jest rośliną wywodzącą się z wiechlin, a więc roślin które nie mają praktycznie żadnego problemu z rozrastaniem się nawet w „surowych warunkach”. Nie potrzebne im są praktycznie żadne dobre warunki bytowe, wystarczy im tylko woda i dosłownie nic więcej. Niepożądane rozrastanie się trzciny obserwujemy praktycznie nad każdym polskim jeziorem. W prywatnych zbiornikach jest ona o tyle uciążliwa, ze względu na to że w swoim oczku wodnym nie mamy zazwyczaj do dyspozycji kilku hektarów wody tak jak bywa to nad naturalnymi zbiornikami wodnymi.

Trzcina wrastająca się w głąb jeziora, sceneria zimowa.
Uporanie się ze zbyt mocno wrastająca w brzegi naszego zbiornika trzciną nie jest prostym zadaniem, czasami wręcz niemożliwym do opanowania bez odpowiedniego sprzętu – czytaj koparki. Wszystko zależy oczywiście od tego czy mówimy tutaj o rozprzestrzenianiu się trzciny nad stawem czy też oczkiem wodnym, ponieważ są to zbiorniki o zdecydowanie różnej powierzchni. W oczku wodnym jesteśmy w stanie bez problemu zapanować nad tą rośliną. Wystarczą mocne rękawiczki i możemy pozbyć się jej ręcznie, jednakże należy pamiętać że trzcina jest ostra niczym nóż! Pociągniecie jej bez grubych rękawic może się skończyć bardzo bolesnym rozcięciem skóry. Nie życzę nikomu by musiał się o tym przekonać na własnej skórze. Najlepiej trzcinę wyciągać / wycinać wczesną wiosną. Nie jest ona wtedy mocno ukorzeniona a jej wyrywanie nie stanowi większego problemu. Gorzej jest natomiast latem kiedy zdąży się ona ukorzenić a także rozkrzewić, co powoduje to, że jest jej coraz więcej i więcej..
Zgoła inna sytuacja jest na stawie, ponieważ stawy zazwyczaj mają więcej niż kilkanaście metrów kwadratowych. Jeżeli pozwolimy rozrosnąć się trzcinie w sposób niekontrolowany, możemy mieć z tego tytułu bardzo duże problemy. Samoistny rozrost trzciny nastąpi bardzo szybko, co spowoduje „zabieranie lustra wody”. Co to oznacza w praktyce ? Już tłumaczę. Trzcina rozrastając się rośnie i wrasta się coraz dalej w głąb zbiornika wodnego, co może powodować zmniejszanie się lutra wody a więc tak na prawdę staw może po kilkunastu latach przestań istnieć i zmienić się w bagienko porośnięte trzciną. Wypłycenie się zbiornika jest kolejnym następstwem niedbalstwa związanego ze wzrostem trzcin. Dlatego tak ważna jest pielęgnacja tej rośliny z rodziny wiechlinowatych.
Trzcina – dobra czy zła roślina ?
Dyskusja o tym czy trzcina to dobra czy zła roślina praktycznie nie ma sensu. Wszystko zależne jest od tego w jakim zbiorniku ona występuje. Nad mazurskim, kilkaset hektarowym jeziorem jest ona ostoją dla ptactwa wodnego, a także dla innych zwierząt oraz ryb. W trzcinie bytuje bardzo dużo gatunków ptaków takich jak trzciniak, trzcinniczek a swoje gniazda zakładają również ptaki takie jak kanie no i każdego gatunku kaczki takie jak krzyżówki, łyski, mandarynki oraz inne.

Całkowicie odmienna sytuacja będzie na zbiornikach prywatnych, zdecydowanie mniejszych taki jak właśnie wspomniane stawy i oczka wodne. Pielęgnacja tego typu zbiorników jest dość trudna, ze względu na to że nie możemy pozwolić trzcinie się rozmnażać. Niestety praktycznie jedynym bezinwazyjnym i bezpiecznym sposobem regulowania jej wzrostu jest sposób mechaniczny. A więc ręczne wyrywanie, wycinanie bądź użycie ciężkiego sprzętu takiego jak koparka zwykła lub przy większych areałach koparka pływająca – niestety jest to o wiele droższa opcja, ze względu na to że w Polsce nie mamy ich zbyt dużo.
Musimy wiedzieć że trzcina jest szybko rozrastającą się rośliną, wiec na pewno sadząc ją nie powinniśmy przesadzać z ilością, gdyż ona w ciągu kilku lat rozrośnie się o kilkaset procent. Silne ukorzenienie trzciny powoduje to że jest ona silną i ciężką do późniejszego wyplewienia rośliną.
Trzcina – najlepsze schronienie dla zwierząt
Roślina ta jest chyba najlepszym schronieniem dla ptactwa wodnego, ptaków bytujących przy wodzie a przede wszystkim ryb. I to może od nich najpierw rozpocznę swoje wywody. Ryby co roku w okresie wiosennym ( od marca praktycznie do czerwca ) przystępują do rozrodu a więc odbywają tzw. tarło. Samice składają jajeczka ( w bardzo dużej ilości, nawet kilka set tysięcy sztuk ) a samce zalewają je mleczem po czym dochodzi do rozrodu małych ryb tzw. narybku. Przeżywalność narybku jest bardzo mała ze względu na czyhające na nie niebezpieczeństwa, takie jak ryby drapieżne a nawet białoryb który także potrafi uganiać się za tak niewielkim przeciwnikiem. W 90% przypadków tarło odbywa się właśnie wśród trzcin. Nie ma do tego lepszych miejsc w zbiornikach wodnych.

Na ratunek w tym przypadku przychodzą właśnie trzciny które są swoistym schronieniem dla małych rybek, ponieważ bez problemu mogą one sobie pływać pomiędzy źdźbłami tej rośliny, a ich więksi znajomi już nie mają takiej możliwości. Trzcina w tym wypadku staje się ostoją i pomaga ona w utrzymaniu danego gatunku.
Ptactwo wodne także bardzo chętnie korzysta z trzcinowisk, ze względu na schronienie przed drapieżnikami oraz spokój od ludzi. Różnego rodzaju ptaki budują w niej gniazda a także spędzają noce w oczekiwaniu na świt, by móc bezpiecznie rozpocząć swoje żerowanie. Łabędzie, kormorany, perkozy, perkoziki oraz wszystkie inne ptaki bez trzciny praktycznie by nie mogły żyć w danej wodzie.